Takim właśnie był czas tegorocznych Warsztatów Teatralnych SEDNO.
Zaczęliśmy w piątek 11 marca br. od gipsowym masek. Robiliśmy je sobie nawzajem i był to pierwszy krok
do poznania się i przełamania barier. Poszło nad wyraz dobrze i zaowocowało dobrą atmosferą towarzyszącą nam już do końca warsztatów. Sobota była dniem przeżytym bardzo twórczo i intensywnie. Podzieleni na cztery zespoły pracowaliśmy nad etiudami, które – odwołując się do różnych aspektów postrzegania życia jako teatru
i do różnych form scenicznej ekspresji – miały pokazać człowieka w jego zmaganiu się o prawdę i autentyczność. W sobotni wieczór przed zgromadzoną w Auli Domu Matki Założycielki publicznością zagraliśmy nasze etiudy
– można się było przekonać, że praca aktorów i reżyserów nie poszła na marne. Jednak ważniejsze wydaje się
co innego – dyskusje prowadzone podczas przygotowywania scenek, wymiana poglądów, dzielenie się doświadczeniami i wątpliwościami . To było jak ściąganie masek, by budować zaufanie i stworzyć wspólnotę. Wspólnotę szczególną, bo jednoczącą nie tylko młodzież z Polski, ale także młodych z krajów wschodnich: Białorusi, Ukrainy, Rosji i Kazachstanu (ten międzynarodowy skład zawdzięczamy grupie z warszawskiego liceum polonijnego im. św. Stanisława Kostki).
Momentami szczególnej jedności naszej zgromadzonej na SEDNIE młodzieży była modlitwa
– Droga Krzyżowa w piątek i modlitwa o pokój na Ukrainie, którą razem z naszą publicznością zanosiliśmy
w sobotni wieczór po prezentacji etiud. Mówiliśmy Ojcze nasz i nie było między nami podziałów. Była w tym prawda, że dobro jest większe i silniejsze.
s. Bogusława Belok